Mój jest ten kawałek przyrody

Kochani wróciłem,

ostatnio nie pisałem wiele, prawdę mówiąc to od dłuższego czasu blog stał się areną moich różnych offtopowych wrzutek godnych co najwyżej profilu na fb. Borykałem się w tym czasie z problemem braku wiarygodności. Brak własnego poletka po wyprowadzce od rodziców, powodował, że nie miałem ochoty realizować swej ogrodniczej pasji. Ale teraz to się zmieniło. Kochani stałem się działkersem, eksjuzmła działkowcem. Działkowcami stali się także moja żona i syn:) Zamiar takowy sygnalizowałem już we wrześniu 2013 r...

Nasza działka - inwentaryzacja początkowa

Działkę kupiliśmy za niecałe 3 tys. Do tego kosztu  trzeba było opłatę u notariusza  (25 złotych za uwierzytelnienie podpisu), podatek od czynności cywilno-prawnych 2% ( niecałe 60 zł), opłata inwestycyjna i wpisowe (razem 800 zł) i opłata roczna za działkę (380 zł). Działka zadbana, choć jest sporo rzeczy, które zamierzamy zmienić. Ale nie wszystko od razu. Wspomniane opłaty, trochę spuściły z nas powietrze. Teraz reportaż, a szczegóły naszego działkowego życia poznacie wkrótce.


Na północnej stronie, w cieniu wielkiego świerka, jest skalniaczek (spokojnie przerobimy, ale na razie zaszły jedynie kosmetyczne zmiany). Zwłaszcza ten plastik  jest do usunięcia. Do plastiku zresztą poprzedni właściciele działki mieli duże upodobanie ....




A to już widok na północno-wschodnią część naszego królestwa, w cieniu altany rośnie sosna, bzy, bukszpany, jałowce i forsycja.


A  tu widać nasz warzywniak, z przodu puste miejsce przeznaczone na ogórki, dalej 3 rzędy truskawek i świeżo wytyczone grządki warzywne. Z tyłu czereśnia (drzewo z bielonym pniem). Po prawej stronie widać żywopłot z ligustru(na jesień skrócę go o 3/4, bo ktoś zaczął podcinać pędy, gdy miały ponad pół metra wysokości).


Malutki trawnik, w przyszłym roku, chyba go trochę powiększymy, z tyłu w tle nasz syn Franek.


Rzut na altanę, Wiję się wokół niej bluszcz, przed  altaną rośnie duża jabłoń, a obok niej wielki orzech (nie widać na zdjęciu). Altana do dużego remontu (przeciekający dach, wilgoć).


Takich ładnych malin nie będę likwidował, Maliny podobno powtarzające owocowanie. Aby ograniczyć chwasty, ziemię pomiędzy malinami przekopałem.



Brzoskwinia albo nektarynka lub morela, nie wiem

Pierwiosnek




Wschodzące warzywa. Dziś duży przymrozek i boję się, że część z kiełkujących już warzywek (buraki naciowe,kapusta pak-choi, marchew, rukola i sałata) wymarznie o rzodkiewkę raczej się nie martwię. Jak to mówią "pażyjom uwidim"



To  tyle na dziś. Mam nadzieję, że teraz, gdy jest już baza, będzie materiał do tworzenia nadbudowy:) i posty będę zamieszczał chociaż raz na dwa tygodnie.

Pozdrawiam i zachęcam do komentowania.
Arek

Komentarze

  1. O, nic tak nie zachęca do pracy, jak własny kawałek ziemi :)
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, pogoda tego tygodnia odebrała mi nieco zapału. Ale dzis ruszam do akcji:)

      Usuń
  2. Ciesze się, że spełniło się Twoje marzenie i teraz ruszaj do pracy i realizacji zamierzeń. Ja bym trawnik powiększyła ze względu na Syna. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku nie dam rady, ale w następnym będę działał, dzięki za komentarz, na Ciebie Giga zawsze mogę liczyć:)

      Usuń
  3. Działka fajna! życzę udanych chwil wypoczynku i pracy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Aż miło na to popatrzeć. Jako początkujący ogrodnik mam pytanie, czy polecacie kosiarki firmy Hortmasz? Czy jakieś inne?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rośliny na Rodos.

Rozmnażanie winogron

Wyprawa do lasu