Mój powrót
Witam,
nie było mnie długo, zamieszczałem raczej posty o tematyce społeczno-polityczno-gospodarczej (czyt. wrzucałem filmiki z youtuba). Jeśli ktoś z was śledzi uważnie mojego bloga może pamiętać, że miałem ważane zadanie do wykonania. Udało się :)
A to moja taka mała kompozycja. Piękny bukiet kwiatów i dwa pierwsze razy: pierwszy raz piłem prawdziwego szampana i pierwszy raz zawiązałem węzeł typu windsor.
Koniec tych przechwałek. Co do idei parku, to do jej realizacji jest jeszcze bardzo, bardzo daleko. Byłem z żoną oglądać jedną działkę, ale cena była za wysoka. Muszę rozwiązać jeszcze kilka spraw, żeby zdecydować się na wydatek rzędu kilku tysięcy.
Póki co pozostaje balkon i wizyty w ogrodach botanicznych i u rodziców. Poniżej kilka zdjęć z ogrodu botanicznego w Zielonej Górze, większość z nich z alpinarium:
Powyżej dwa zdjęcia pełnika europejskiego (Trollius europaeus) w wersji "dzikiej".
Sasanka (Pulsatila)
Powyżej dwa wilczomlecze (Euphorbia).
To by było na tyle. Już niedługo relacja z uprawy naprawdę ostrej papryczki chili.
Pozdrawiam
nie było mnie długo, zamieszczałem raczej posty o tematyce społeczno-polityczno-gospodarczej (czyt. wrzucałem filmiki z youtuba). Jeśli ktoś z was śledzi uważnie mojego bloga może pamiętać, że miałem ważane zadanie do wykonania. Udało się :)
A to moja taka mała kompozycja. Piękny bukiet kwiatów i dwa pierwsze razy: pierwszy raz piłem prawdziwego szampana i pierwszy raz zawiązałem węzeł typu windsor.
Koniec tych przechwałek. Co do idei parku, to do jej realizacji jest jeszcze bardzo, bardzo daleko. Byłem z żoną oglądać jedną działkę, ale cena była za wysoka. Muszę rozwiązać jeszcze kilka spraw, żeby zdecydować się na wydatek rzędu kilku tysięcy.
Póki co pozostaje balkon i wizyty w ogrodach botanicznych i u rodziców. Poniżej kilka zdjęć z ogrodu botanicznego w Zielonej Górze, większość z nich z alpinarium:
Powyżej dwa zdjęcia pełnika europejskiego (Trollius europaeus) w wersji "dzikiej".
Sasanka (Pulsatila)
Powyżej dwa wilczomlecze (Euphorbia).
To by było na tyle. Już niedługo relacja z uprawy naprawdę ostrej papryczki chili.
Pozdrawiam
Komentarze
Prześlij komentarz