Rozmnażanie wegetywne roślin na przykładzie winorośli. Cz. 1.
Witam,
dzisiaj kilka słów o rozmnażaniu roślin. Pozwala to nam niewątpliwie na zaoszczędzenie pieniędzy. Sadzonki w centrach ogrodniczych, nie są znów takie tanie. Często widzimy także u znajomych coś, czasami nie wiemy nawet jak dana roślina się nazywa, co chcemy mieć. Zasadniczo można wyróżnić dwa główne sposoby rozmnażania roślin:
- generatywne (z nasion)
- wegetatywne (sadzonki zdrewniałe, sadzonki zielne, odkłady, podział rośliny).
Zaletą rozmnażania wegetatywnego jest to, że uzyskane rośliny powielają cechy odmianowe, co nie jest regułą w przypadku rozmnażania z nasion (widzimy to np. przy próbie sadzenia brzoskwiń z pestek).
Jako przykład do rozmnażania roślin przez sadzonki zdrewniałe posłuży mi winorośl.
W ten sposób można rozmnażać także pęcherznice, perukowiec, tamaryszek, ligustr i wiele wiele innych.
Rozmnażanie to opiszę krok po kroku w kilku częściach.
Pierwszy krok pozyskujemy sadzonki zdrewniałe tzw. sztobry, w przypadku winorośli są to trzyoczkowe fragmenty zdrewniałej łozy pozyskane po zakończeniu wegetacji, czyli mówiąc prościej, na początku grudnia.
Na zdjęciu widzicie sztobry, które otrzymałem od kolegi z forum winogrona.org.
Z tych "patyczków" uzyskam w przyszłym roku samodzielne winne krzewy odmian 'Nero' (czerwona deserowa) i 'Rondo' (czerwona na wino). No, jak będę zakładał ten mój park, to mini winnica musi się obowiązkowo w nim znaleźć.
Drugi krok - otrzymane sztobry zostawiamy do początku marca w ciemnym, wilgotnym i chłodnym miejscu (np. piwnicy), bądź jeszcze lepiej zakopujemy je w ziemi oznaczając wcześniej miejsce zakopania.
PS.Nie wszystkie krzewy i drzewa da się rozmnożyć w ten sposób (oporny jest np. głóg). O dalszych krokach poinformuję was w następnym poście, który opublikuję na początku marca. O różnych metodach rozmnażania roślin traktuje książka Rozmnażanie roślin przewodnik krok po kroku autorstwa Mirandy Smith, której lekturę szczerze polecam.
PS. Kolejna część posta o rozmnażaniu winorośli znajduje się tu.
dzisiaj kilka słów o rozmnażaniu roślin. Pozwala to nam niewątpliwie na zaoszczędzenie pieniędzy. Sadzonki w centrach ogrodniczych, nie są znów takie tanie. Często widzimy także u znajomych coś, czasami nie wiemy nawet jak dana roślina się nazywa, co chcemy mieć. Zasadniczo można wyróżnić dwa główne sposoby rozmnażania roślin:
- generatywne (z nasion)
- wegetatywne (sadzonki zdrewniałe, sadzonki zielne, odkłady, podział rośliny).
Zaletą rozmnażania wegetatywnego jest to, że uzyskane rośliny powielają cechy odmianowe, co nie jest regułą w przypadku rozmnażania z nasion (widzimy to np. przy próbie sadzenia brzoskwiń z pestek).
Jako przykład do rozmnażania roślin przez sadzonki zdrewniałe posłuży mi winorośl.
W ten sposób można rozmnażać także pęcherznice, perukowiec, tamaryszek, ligustr i wiele wiele innych.
Rozmnażanie to opiszę krok po kroku w kilku częściach.
Pierwszy krok pozyskujemy sadzonki zdrewniałe tzw. sztobry, w przypadku winorośli są to trzyoczkowe fragmenty zdrewniałej łozy pozyskane po zakończeniu wegetacji, czyli mówiąc prościej, na początku grudnia.
Na zdjęciu widzicie sztobry, które otrzymałem od kolegi z forum winogrona.org.
Z tych "patyczków" uzyskam w przyszłym roku samodzielne winne krzewy odmian 'Nero' (czerwona deserowa) i 'Rondo' (czerwona na wino). No, jak będę zakładał ten mój park, to mini winnica musi się obowiązkowo w nim znaleźć.
Drugi krok - otrzymane sztobry zostawiamy do początku marca w ciemnym, wilgotnym i chłodnym miejscu (np. piwnicy), bądź jeszcze lepiej zakopujemy je w ziemi oznaczając wcześniej miejsce zakopania.
PS.Nie wszystkie krzewy i drzewa da się rozmnożyć w ten sposób (oporny jest np. głóg). O dalszych krokach poinformuję was w następnym poście, który opublikuję na początku marca. O różnych metodach rozmnażania roślin traktuje książka Rozmnażanie roślin przewodnik krok po kroku autorstwa Mirandy Smith, której lekturę szczerze polecam.
PS. Kolejna część posta o rozmnażaniu winorośli znajduje się tu.
No to powodzenia w uprawie winorośli w Twoim mini parku :-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na wyhodowanie sobie własnych tanich sadzonek, no i jak jest przy tym frajda!, dzięki za wskazówki!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
o, widzę że Pan jest moim znajomym z "miłośników ogrodów" z NK , czy nie mylę się? Poznaję po zdjęciach i nazwie bloga :) Ja również mam tak ambitne przedsięwzięcie, gdyż zakładam ogrody pokazowe już od przyszłej wiosny. Życzę powodzenia w realizacji założenia parkowego.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze. Z tym zakładaniem parku, to trochę fanfaronada na wyrost. Ale zostanę przy tej nazwie. Może kiedyś mi się to uda.
OdpowiedzUsuńJasne, że się uda!
UsuńDziękuję za wsparcie
UsuńNie polecam rozmnażania przez sztobry odmian nieodpornych (rondo powinno być na podkładce) lepiej szczepić na mrozoodpornych podkładkach
OdpowiedzUsuńJa po ostatnich doświadczeniach polecam kupno sadzonek, będzie szybciej i taniej, chociaż satysfakcja będzie mniejsza
Usuń