Zwinger Drezno - lato 2014
Na początek chciałem się was zapytać jak podobają się wam zmiany graficzne na moim blogu? Za każdy komentarz będę niezwykle wdzięczny. We wpisie pt. Ogrody w Niemczech i ... Trzęsacz sygnalizowałem, że gdzieś zgubiłem/ zapodziały się najlepsze zdjęcia z Drezna, na których Madzia uwieczniła Zwinger. Cóż to jest ten Zwinger? Wikipedia podaje:
Wettynowie, jak każda dynastia, chciała dokumentować swoją wielkość monumentalnymi budowlami, trzeba przyznać, że robili to dość udanie i efekt niesamowity. Chociaż z drugiej strony trzeba zaznaczyć, że większość z tych obiektów została odbudowana po wojnie.
To tyle na dzisiaj w następnym wpisie zamieszczę kolejnych 10 zdjęć z pobytu w Dreźnie. Pozdrawiam i zachęcam do komentowania.
"Zwinger – późnobarokowy zespół architektoniczny znajdujący się w centrum Drezna. Jest zaliczany do najbardziej znaczących budowli późnego baroku w Europie. Określenie "Zwinger" pochodzi od pierwotnego położenia budynku, pomiędzy zewnętrznymi i wewnętrznymi murami obronnymi.
Wzniesiony w latach 1711–1728 przez Matthäusa Daniela Pöppelmanna na życzenie Fryderyka Augusta I zwanego Mocnym, który w 1696 wybrany został królem Polski pod imieniem Augusta II. August Mocny zamówił budynek odpowiadający rzymskiemu Koloseum, w którym miały odbywać się różne uroczystości. Jako wynik tego życzenia architekt Pöppelmann stworzył budynek w stylu późnobarokowym. Zbudowany na planie prostokąta z wewnętrznym dziedzińcem, który otoczony jest galeriami (ogród z fontannami), bramą koronną, pawilonami. W późniejszym okresie August Mocny sprowadził tutaj swoje zbiory egzotycznych roślin, a także porcelany..."To tyle informacji encyklopedycznych. Przejdźmy teraz do tego, co tygrysy lubią najbardziej, czyli do zdjęć.
Po wejściu na górę zobaczyliśmy piękne fontanny i ogród mający świadczyć o znaczeniu rodu Wettynów i Saksonii.
Na zdjęciu, autor bloga z synkiem Frankiem na dziedzińcu myśliwskim, w tle u góry wieża protestanckiego kościoła Frauenkirche, Chowaliśmy się w cieniu, bo było strasznie gorąco. Zdjęcia robiła moja żona Madzia.
A to zdjęcie nazwałem roboczo "mały książę", chiciaż nie płynie w nas niebieska krew to Franek jest po prostu monarchą absolutnym:) dla mnie.Wettynowie, jak każda dynastia, chciała dokumentować swoją wielkość monumentalnymi budowlami, trzeba przyznać, że robili to dość udanie i efekt niesamowity. Chociaż z drugiej strony trzeba zaznaczyć, że większość z tych obiektów została odbudowana po wojnie.
To tyle na dzisiaj w następnym wpisie zamieszczę kolejnych 10 zdjęć z pobytu w Dreźnie. Pozdrawiam i zachęcam do komentowania.
Robi wrażenie!
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. W tym roku będziemy tam ponownie, więc będą kolejne zdjęca
Usuń