Ogród Botaniczny w Zielonej Górze
Witam,
dziękuję za pozytywny odzew i wszystkie komentarze. Ostatnio wybraliśmy się do Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Zielonogórskiego. Jest to najmłodszy a zarazem najmniejszy ogród botaniczny w Polsce. Ale jak to się mówi: nie od razu Kraków zbudowano. Miejsce tego typu było dla naszego miasta niezbędne i dziwić może jedynie fakt, że tak długo zwlekano z jego realizacją.
Zaczynam więc fotorelację. Przy wejściu znajduje się dział poświęcony roślinom wodnym i wilgociolubnym. Moją uwagę przykuła wierzba kurylska (salix kurilensis). O wierzbach pisałem już raz, wiec jest to kontynuacja tego wątku.
Nie sposób nie zwrócić uwagi na staw, fontannę i pływające rybki...
W stawie stoi, jeszcze małych rozmiarów a,le już niezwykłej urody cyprysik błotny (Taxodium distichum).
Kolekcją, która zwróciła uwagę naszych oczu i nosków to lilie.
Na sam koniec, aby was nie zmęczyć zupełnie zamieszczam jeszcze dwa zdjęcia guzikowca zachodniego (Cephalanthus occidentalis), o którym pisała niedawno Barashka. Jest to prawdziwe cudo.
Pozdrawiam
dziękuję za pozytywny odzew i wszystkie komentarze. Ostatnio wybraliśmy się do Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Zielonogórskiego. Jest to najmłodszy a zarazem najmniejszy ogród botaniczny w Polsce. Ale jak to się mówi: nie od razu Kraków zbudowano. Miejsce tego typu było dla naszego miasta niezbędne i dziwić może jedynie fakt, że tak długo zwlekano z jego realizacją.
Zaczynam więc fotorelację. Przy wejściu znajduje się dział poświęcony roślinom wodnym i wilgociolubnym. Moją uwagę przykuła wierzba kurylska (salix kurilensis). O wierzbach pisałem już raz, wiec jest to kontynuacja tego wątku.
Nie sposób nie zwrócić uwagi na staw, fontannę i pływające rybki...
W stawie stoi, jeszcze małych rozmiarów a,le już niezwykłej urody cyprysik błotny (Taxodium distichum).
Kolekcją, która zwróciła uwagę naszych oczu i nosków to lilie.
Na sam koniec, aby was nie zmęczyć zupełnie zamieszczam jeszcze dwa zdjęcia guzikowca zachodniego (Cephalanthus occidentalis), o którym pisała niedawno Barashka. Jest to prawdziwe cudo.
Pozdrawiam
Ooo ! Dziękuję za zdjęcia guzikowca, przepiękny okaz. U mnie niestety te dwie jedyne kuleczki błyskawicznie przekwitły, nie mam kwitnienia do września, jak podają źródła. Zasada: mały krzew - mało kwitnienia. No cóż ...
OdpowiedzUsuńPodoba mi się staw z fontanną i cyprysik błotny. Lilie też są śliczne . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń